Trzebnickie sady walczą z pogodą i cenami

Data publikacji:
27-09-2016

Data publikacji:

27-09-2016

W sadach trzebnickich właśnie zaczęły się zbiory. Podobnie jak żniwa, w rejonie podwrocławskim nie należą one w tym roku do bardzo udanych. Suszy wprawdzie nie było, jednak ubiegłoroczna pogoda miała wpływ również na tegoroczne owoce. Jak sadownicy sobie z tym radzą?

 

 

Problemem są między innymi niskie ceny skupu. - Spodziewamy się podobnych zbiorów jak w ubiegłym roku - mówi dyrektor sadów w Trzebnicy, Jerzy Ciołkowski. - Drzewa wypuszczały pąki podczas upałów, co przekłada się teraz na gorsze owoce. Ucierpiały głównie te starsze jabłonie. Mniej mamy również gruszek, ale za to są ładne. Aronia ucierpiała z kolei zdecydowanie mniej niż w zeszłym roku. Ale skutki suszy nie są jedynym problemem. Ceny owoców są najniższe od lat, w przypadku jabłek przemysłowych nawet niższe od kosztów produkcji, wynoszą obecnie zaledwie 20-22 grosze za kilogram. W przypadku jabłek konsumpcyjnych także są niskie, często poniżej złotówki za kilogram - dodaje dyrektor.

 

Podobne problemy dotyczą w tym roku rolników. W tym przypadku niższe ceny skupu spowodował znacznie większy import ze wschodu.

 

Co jest przyczyną w przypadku jabłek? Polska należy do ich wiodących eksporterów na świecie. Z powodu rosyjskiego embarga, sadownicy stracili jeden z głównych rynków zbytu, a ponieważ więcej zostało ich na krajowym rynku, ceny skupu spadły. Embargo stanowi duży problem, a wielu sadowników nie znalazło innego dużego odbiorcy, który by to rekompensował.

 

Zdaniem Jerzego Ciołkowskiego, perspektywy na następne lata również nie są optymistyczne, jednak przedsiębiorstwo stara się zmniejszyć skutki niesprzyjających warunków pogodowych, doprowadzając do nowych nasadzeń system irygacyjny.

 

W których sklepach kupimy trzebnickie jabłka?

 

Ich głównym odbiorcą w Polsce jest sieć hipermarketów Auchan, która przejęła dwa lata temu sklepy Real. Owoce pochodzące z podwrocławskiej miejscowości można poznać po logo na workach, w których są sprzedawane oraz po nadruku na etykietach.

 

"Sady trzebnickie są jednym z największych zakładów tego typu w Polsce. Rosną tu przede wszystkim jabłonie, grusze, aronie i mirabelki."

 

Odmiany jabłek , które można tu zobaczyć to między innymi jonaprince, gala (czerwona), szampion, golden delicious i cortland. - Mamy też jabłka idared, ale podobnie jak inni sadownicy zmniejszamy ich liczbę, ponieważ sprzedawaliśmy je głównie na wschód - mówi Jerzy Ciołkowski.

 

Tegoroczne zbiory w miejscowych sadach potrwają co najmniej do końca października.

 

Jan Both

Źródło: Gazeta Wrocławska

http://www.strefaagro.gazetawroclawska.pl/artykul/trzebnickie-sady-walcza-z-pogoda-i-cenami