Ustawa o grupach producentów rolnych nie dotyczy sektora owoców i warzyw
Data publikacji:
02-12-2015
Data publikacji:
02-12-2015
- Ustawa o grupach producentów rolnych w żaden sposób nie dotyczy grup/organizacji producentów owoców i warzyw. Jak wiadomo ich funkcjonowanie reguluje prawo unijne i wydane na jego podstawie prawo krajowe - tłumaczy Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Producentów Warzyw i Owoców.
Pan Prezes KZGPOiW przesłał list do redakcji serwisu www.sadyogrody.pl, w którym tłumaczy sytuację związaną z ustawą o grupach producentów rolnych.
Poniżej zamieszczamy jego treść:
"W dniach 4 i 26 listopada w programie Agrobiznes w TVP widzowie mogli usłyszeć szereg informacji dotyczących m.in. wejścia w życie znowelizowanej ustawy o grupach producentów rolnych i ich związkach. Informacje te powieliły inne media. I dobrze, telewizja publiczna w programie rolniczym powinna informować o ważnych sprawach. Jednak mnie, jak i szereg osób z sektora zaskoczył fakt, że przekazując informacje dotyczące ustawy o grupach producentów rolnych posługiwano się informacjami liczbowymi i innymi dotyczącymi sektora owoców i warzyw, również tzw. „przebitki” cały czas pokazywały obiekty grup producentów owoców i warzyw. Tymczasem ustawa o grupach producentów rolnych w żaden sposób nie dotyczy grup/organizacji producentów owoców i warzyw. Jak wiadomo ich funkcjonowanie reguluje prawo unijne i wydane na jego podstawie prawo krajowe.
Program Agrobiznes w obydwu przypadkach wyemitował bardzo podobne w treści reportaże, w których mówiąc o grupach producentów rolnych przytaczano różnego rodzaju rzekome nieprawidłowości dotyczące działania grup/organizacji producentów owoców i warzyw. Nie pokazano natomiast żadnej grupy producentów rolnych, nie wskazano na żadną nieprawidłowość tam występującą.
Autor audycji z satysfakcją podaje informacje o tym, że ogólnie mówiąc: „nowe prawo wyeliminuje nieprawidłowości w działaniu grup producentów owoców i warzyw”. Może warto przy okazji tej dezinformacji zawartej w/w audycjach programu Agrobiznes poinformować, jakie nieprawidłowości w działaniu grup producentów rolnych rzeczywiście ma eliminować nowelizacja ustawy. Otóż w połączeniu z zasadami pomocy określonymi w PROW 2014-2020 ma ona spowodować, że: członkiem grupy nie będzie mógł być producent, który był członkiem grupy, która po 1 maja 2004 roku korzystała z pomocy publicznej dla grup producentów oraz nastąpi większa kontrola sposobów wydatkowania otrzymywanej pomocy poprzez kontrole realizacji planu biznesowego i ustawowe wprowadzenie konieczności jego zmian (podobnie, jak jest w przypadku planów dochodzenia do uznania) oraz sankcji za nierealizowanie planu.
Dlaczego takie zmiany w odniesieniu do grup producentów rolnych są konieczne? Otóż dotychczas mieliśmy do czynienia z następującą sytuacją. Po pierwsze, była duża łatwość (większa niż w przypadku grup owoców i warzyw) tworzenia grup rodzinnych i przez podmioty powiązane kapitałowo, np. producent nie musiał być producentem historycznym. Ponadto, częstym zjawiskiem była sytuacja, że po 3-5 latach funkcjonowania grupy i pobierania pomocy producenci – jej członkowie zawiązywali nową grupę, która od nowa brała pomoc (otrzymanej pomocy nie trzeba zwracać), niektórzy są już w trzeciej takiej grupie, która korzysta z pomocy, poprzednie są rozwiązane, albo nie zlikwidowane, ale działalności nie prowadzą (według danych MRiRW w 2014 roku liczba grup rolnych sięgała prawie 1400, obecnie w wykazie publikowanym na stronie internetowej Ministerstwa są 1062 grupy producentów rolnych). Warto dodać, że pomoc zgodnie z przepisami przeznaczona na „wsparcie tworzenia i działalności administracyjnej” w dużej liczbie przypadków była na różne sposoby transferowana do kieszeni członków, nie kreując niczego nowego w zakresie tworzenia materialnych podstaw funkcjonowania grupy i jej pozycji na rynku w przyszłości.
Powyższa sytuacja powodowała, że środki publiczne przeznaczone na wsparcie grup (w PROW 2007-2013 było to 146 mln euro) nie zostały efektywnie wykorzystane, nie przyczyniły się do istotnego zwiększenia zorganizowania producentów rolnych.
Trzeba jasno stwierdzić, że Komisja Europejska nie jest przeciwna grupom rodzinnym, ale muszą one rzeczywiście być tworzone przez osoby będące producentami, że tak powiem, z prawdziwego zdarzenia. Zarzuty, tak do sektora owoców i warzyw, jak grup producentów rolnych dotyczą sytuacji „tworzenia” nowych gospodarstw na potrzebę zabezpieczenia niezbędnej do utworzenia grupy liczby producentów. Temu celowi służyło też tworzenie osób prawnych przez osoby fizyczne, które również stawały się członkami grupy. Wprowadzenie przepisów (w ustawie o grupach producentów rolnych i przepisach dotyczących uznanych organizacji producentów) stanowiących, że członek nie może mieć więcej niż 20% głosów na zgromadzeniu wspólników bezpośrednio lub pośrednio, powoduje, że trudno będzie funkcjonować np. pięcioosobowym grupom, gdzie członkowie są powiązani kapitałowo. Nadużyciem jest natomiast powtarzane w obu audycjach jednoznaczne twierdzenie, że ustawa wyeliminuje możliwość zakładania grup rodzinnych, czy złożonych z członków powiązanych kapitałowo.
To, że audytorzy Komisji Europejskiej, czy Europejskiego Trybunału Obrachunkowego stawiają jakieś zarzuty, nie oznacza, że te nieprawidłowości są. Sytuacja, kiedy np. nastąpił podział gospodarstwa między członków rodziny, ale przed założeniem wstępnie uznanej grupy producentów owoców i warzyw, ci nowi producenci stali się „producentami historycznymi” jest zgodna z przepisami i formalnie nie można mieć zarzutów do takiej grupy.
Dziwi sytuacja, kiedy w audycjach dotyczących grup producentów rolnych oraz ustawy o grupach producentów rolnych, emitowanych w telewizji publicznej, nie pozostawia się przysłowiowej suchej nitki na sektorze owoców i warzyw nie objętym tą ustawą, wskazuje na szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu, straszy zwrotem miliarda euro pomocy, itp. – A wszystkie te informacje wychodzą z kuluarów V Forum Grup Producentów Rolnych, które odbyło się w dniach 3-4 listopada 2015 roku w hotelu Boss w Warszawie."