Rosja już nigdy nie będzie takim samym rynkiem.
Data publikacji:
13-10-2017
Data publikacji:
13-10-2017
- Rosja już nigdy nie będzie takim samym rynkiem dla nas jak w przeszłości. Szkółkarze z Polski i całej Europy otwarcie mówią, że na rynek rosyjski zostały powysyłane takie ilości drzewek że zwyczajnie rośnie nam tam konkurencja - mówil Michał Lachowicz, prezes grupy La-Sad.
Czy sprzedaż jabłek na rynek rosyjski – w przypadku zniesienia embarga – będzie wyglądał tak jak kiedyś?
Z naszej perspektywy tego nie widać ale handel z Rosją już nigdy nie będzie taki jak przed wprowadzeniem embarga. Zarówno z ich, jak i naszego powodu. Z ich powodu bo tworzą własną produkcję, a z naszego ponieważ realnie wymuszono na nas rozwój innych kierunków zbytu. Zmiana odmianowa realnie się już odbywa, a za trzy-pięć lat ilości jabłek oczekiwanych na światowych rynkach znacznie wzrosną u nas. Już jest coraz mniej mało popularnych odmian, a coraz więcej tych których oczekuje rynek. Wszystko przed nami.
Uważam, że jeżeli będą to zmiany ewolucyjne to wyjdą nam na dobre. Panika z embargiem już minęła i wszystkie nowe inicjatywy zagospodarowania jabłek są wynikiem właśnie embarga. Mam nadzieję, że będziemy coraz szerzej oferować nasze jabłka na świecie. Zauważyć można silny trend rozwoju produkcji jabłek ekologicznych. Część sadowników już myśli o przestawieniu się w tym zakresie. Rynek nie lubi pustki, ewolucja musi być. To się dzieje i jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób polscy sadownicy sobie radzą. Jestem przekonany, że większość sadowników z innych krajów usiadłoby i płakało, a my walczymy! Już w innych krajach mówi się o nas, jako o rosnącej konkurencji.
Polscy sadownicy szukają alternatyw, stawiają na nowe gatunki?
Cała branża szuka alternatyw. Sadownicy wspierają nas w działaniach grupowych, sami proponują i próbują jednak są to raczej kwestie doboru odmian, specjalizacji, wspierania nowych produktów. Na dużą skalę sadownicy raczej nie stawiają na zmianę gatunków. Co najwyżej w kierunku gruszek. To zwykła ewolucja, raczej nie rewolucja.
Produkcja grusz w Polsce się zwiększa. Jeżeli ktoś potrafi to robić to niech idzie w tym kierunku. W tym momencie jako Polska kupujemy dużo gruszek z krajów Beneluxu ponieważ mamy rozwinięte kanały sprzedaży to warto własną produkcję rozwijać w tym zakresie. Trudniej rozwijać nowości takie jak jagoda kamczacka czy aktinidia ponieważ tam musimy tworzyć całe łańcuchy. W gruszkach mamy to gotowe. Jeśli tylko zaczniemy produkować a są na to szanse, to będzie to gwarantowany sukces.
Chiny mogą nam zastąpić tak dużego odbiorcę jabłek jak Rosja? W tym roku eksport na rynek chiński będzie funkcjonował?
W tym roku trudno będzie utrzymać relacje z kontrahentami chińskimi. Na miejscu brakuje nam owoców. Jak mamy nadmiar to nasze jabłka eksplodują w każdą stronę świata natomiast kiedy jest niedomiar to po pierwsze ceny będą zabójcze, a po drugie standardy jakości będą bardziej przystępne a niestety dalekie rynki tego nie rozumieją. Będzie to bardzo trudny rok dla relacji wyrobionych przez lata. Pamiętajmy, że dostępność towaru jest podstawą jego wysyłki. Nie da się wysłać czegoś czego nie ma. Trudno ocenić jak będzie wyglądał w tym roku handel z Chinami. Jednymi z odmian, które najbardziej obrodziły jest Golden i Gala a tam są one najbardziej pożądane. Jest szansa na wysyłki, jednak ciężko cokolwiek przewidzieć.
Źródło: sadyogrody.pl